Kuchnia to coś więcej niż tylko sprzęty

Kuchnia, to serce mojego domu.

Kiedy o niej myślę widzę stół pod oknem w niewielkim domku mojego rodzinnego miasteczka.
Kiedy o niej myślę czuję smak smażonego sera z kminkiem, moje dwie krzątające się po kuchni „ciocio-babcie” Martę i Stasię.
Widzę piec kaflowy i wielki garnek w którym wekowały zaprawy.
Czuję aromat drożdżowego ciasta.

Kuchnia to dla mnie miejsce gdzie ożywają relacje, gdzie budują się więzi, niejednokrotnie na całe życie.
Kuchnia to dla mnie harmider i mąka rozsypana na podłodze, to zlew ciągle pełen naczyń, to masa kubków po herbacie, kawie- dowód tworzenia tych więzi na nowo i na nowo.

Dlatego to właśnie w kuchni najchętniej spotykam się ze znajomymi. 
Nawet jeśli kanapa w salonie kusi wygodnym miejscem odpoczynku.
Witając cię w mojej kuchni, witam cię w moim życiu.

Jeśli chcesz pozostań tu na dłużej.
Powitam cię kubkiem aromatycznej kawy, poczęstuję mniej lub bardziej udanym chlebem.
Otworzę przed Tobą serce bo nie umiem zrobić tego w sposób bardziej autentyczny.
Rozgość się, poczuj lekkość w sercu, zainspiruj się i trwaj w tej chwili, tak długo jak długo jej potrzebujesz.